Siatkarki Sportowego Klubu „Fortuna” świętują piątą rocznicę założenia


8 grudnia siatkarki KS „Fortuna” z Solecznik świętowały 5-tą rocznicę swej działalności i jak na takową okazję przystało zrobiły to na sportowo. W ramach jubileuszu w Małych Solecznikach został rozegrany turniej siatkarski z udziałem czterech zespołów kobiecych. Na święto zostały zaproszone siatkarki z Olity, siatkarki „Delta Volley” z Wilna i siatkarki z Gimnazjum w Awiżeniach Rejonu Wileńskiego.

Na rozpoczęcie turnieju przybył wierny kibic i osoba wspierająca działalność klubu mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz. Zabierając głos cieszył się, że przed laty na entuzjazmie i fanatyzmie kilku osób powstała siatkarska drużyna prężnie działa, rozwija się i pięknie reprezentuje rejon. Pan Zdzisław nigdy nie ukrywał, że sam jest wielkim miłośnikiem tej dyscypliny sportowej, a mi w rozmowie prywatnej zwierzył się, że będąc uczniem w szkole w Butrymańcach uprawiał siatkówkę i z zespołem szkolnym dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo rejonu solecznickiego, ba co więcej, szkoła nie posiadała sali sportowej i uczniowie ćwiczyli na boisku szkolnym pod gołym niebem, nie zważając na kalendarz i wskazówkę termometru rtęci. Tą pasję przeniósł przez lata i cieszy się, że siatkówka jest jedną z wiodących dyscyplin sportowych i najbardziej lubianą w powierzonym mu rejonie. A o tym, że wielki udział w propagowaniu siatkówki ma solecznicka „Fortuna” świadczy fakt, że w ubiegłym roku w wyborach najlepszego sportowca najlepszą kobiecą drużyną została uznana właśnie ona, a najlepszym trenerem Andrzej Więckiewicz – pierwszy trener wielu obecnych zawodniczek „Fortuny”. Zawodniczki nie pozostały merowi dłużne i również dziękowały za wsparcie i patronat, który odczuwają od chwili założenia. Podkreśliły, że w tym okresie niektóre z nich założyły rodziny, urodziły dzieci i wróciły, bo klub jest wielką przygodą w ich życiu, a mer jak najbardziej udziela się, by ona trwała. A o tym, że one są oczkiem w głowie mera nie trudno było przekonać się, gdyż mimo napiętego kalendarza znalazł czas, by wpaść do nich i życzyć im sukcesów na przyszłość. W podziękowaniu z rąk kapitan otrzymał tort i oklaski od wszystkich uczestników turnieju.

Turniej został rozegrany systemem każdy z każdym do dwóch wygranych setów. I jak na jubilatki przystało gospodynie były gościnne tylko po za parkietem, natomiast na boisku pokazały klasę i turniej wygrały, tracąc zaledwie jednego seta siatkarkom z Gimnazjum z Awiżeń, które notabene cieszyły się z drugiego miejsca. Na miejscu trzecim uplasowały się siatkarki z Olity, a miejsce czwarte przypadło stołecznym siatkarkom „Delta Volley”. W kategorii najlepszą atakującą została uznana skromnej postury (mierząca zaledwie 160 cm) Justyna Kulbaczewska z Awiżeń. Również najlepszą broniącą turnieju została uznana siatkarka z Awiżeń Ewa Pileckytė. Natomiast najwszechstronniejszą zawodniczką turnieju została absolutnie zasłużenie siatkarka KS „Fortuna” Lilia Frelik.

Po zakończeniu zmagań sportowych gospodynie turnieju, a w tym przypadku i jego zwyciężczynie zaprosiły wszystkich na poczęstunek i refleksję. Ciepły posiłek w miłej atmosferze sprzyjał, by nie oszczędzać gorących słów jubilatkom, na które one w pełni zasłużyły. A było to zadanie łatwe, bo wszystkich nas połączyła jedna wspólna pasja wygrawerowana na medalach, pucharach, nagrodach indywidualnych i pamiątkowych tego turnieju: „I love volley”.

Żegnając się dziękowaliśmy za zaproszenie i życzyliśmy im 100 lat!

Waldemar Szumski
Nauczyciel wychowania fizycznego
Gimnazjum w Awiżeniach